W kabinie Aśki, podobnie jak w większości samochodów, do zasilania podręcznej elektroniki dostępne jest jedno gniazdo zapalniczki. Co jednak zrobić gdy ma się znacznie większe potrzeby w tym zakresie? Najprościej jest zastosować rozgałęźnik uniwersalny wpinany w gniazdo zapalniczki... dla mnie jednak jest to rozwiązanie niewygodne i mało praktyczne - używałem go tylko czasowo do momentu wdrożenia drobnej modyfikacji, która na stałe już rozszerza funkcjonalność kokpitu o dwa dodatkowe źródła prądu.
Zasilanie podłączyłem z wiązki elektrycznej w taki sposób, by uniezależnić te gniazda od włączonego zapłonu, lecz to już zależy od indywidualnych preferencji.